Z doświadczeń z rozegranych sesji wiemy, że niektórzy gracze stawiają sobie wręcz za punkt honoru, aby maksymalnie uwypuklić „wady” swoich postaci. Stąd zabójcy trolli są ostentacyjnie nieokrzesani w najmniej odpowiednich momentach, a Sigmaryci odpowiadają na logiczne argumenty pochodnią i stosem.
W Drach Tales dotykamy wielu takich stereotypów. W akcie pierwszym mamy „klasycznego” Ulrykanina i „klasycznego” zabójcę trolli. Odpowiedzią na wszystko Ulrykanina jest „Na Ulryka!”, a zabójca, jak to zabójca, widzi tylko złoto i powody do bójki. Stereotypy być może są czasami krzywdzące, ale z całą pewnością bywają również zabawne.
Dodatkowo, Ulrykanin nawiązuje również do stereotypu związanego z pewną grupą graczy. Ja określam ich mianem „statystów-napieraczy”. Znacie to. Przychodzi gracz na sesję, nie odzywa się słowem przez godzinę lub dwie i nagle, gdy już wszyscy zapomnieli, że tam siedzi, z odleglejszego kąta pomieszczenia dobiega stłumione „to ja go tnę”. Nawet jeżeli to nie jest najlepszy w danej chwili pomysł i nawet jeżeli postać używa młota.
Ten i inny humor sesyjny będzie często gościł na łamach Drach Tales.
Zapraszam już jutro na zwiastun kolejnej sceny!