Studium Demona

omysł na postać Wilhelma zawdzięczam podręcznikowi do pierwszej edycji WFRP. Tamtejszy bestiariusz zawiera postać „Demonicznego Sługi”. Co prawda, gdy wczytamy się w opis okazuje się, że autorzy mieli na myśli klasycznego „miniona” w postaci wilka, czy konia. Z drugiej strony nie stawiają jednak twardych granic. Do mnie bardziej przemawiała postać rzeczywistego sługi tj. lokaja, tudzież majordomusa.

Warhammer Fantasy Roleplay Edycja Polska, Wydawnictwo “MAG”, Games Workshop Ltd.

Wydawało mi się sensowne, że ktoś taki jak Hrabia Constant Drachenfels musi mieć swojego służącego (oprócz oczywiście całego dworu bestii i demonów). Na swój sposób wyszło coś w rodzaju Batmana i Alfreda w krzywym, demonicznym zwierciadle.

Wilhelm jest nietypowym demonem. Owszem, jest cwany, przebiegły i złośliwy. Wypaczy twoje życzenia, dowali ci dla samej radochy z tego faktu. Ma też swoje moce (o tym szerzej w kolejnych scenach). Jest jednak również leniwy i, w przeciwieństwie do reszty demonów, nie jest odporny na oddziaływania psychologiczne. Mało tego, psychologia Wilhelma jest dosyć skomplikowana. Przedłużający się pobyt poza Otchłanią, w niezbyt komfortowych warunkach (delikatnie rzecz ujmując), doprowadził do tego, że Wilhelm czasami zapomina, że jest istotą nadnaturalną. Cierpi. Gdy zaś cierpi, strzela fochy… i mści się, co z kolei jest już bardzo demoniczne.

Wilhelm jest w rzeczywistości główną postacią Drach Tales. Jest uosobieniem specyficznego charakteru całego utworu. Można powiedzieć, że Drach Tales to swego rodzaju studium Wilhelma, jako demona i nowe spojrzenie na tego rodzaju istoty.

Dosyć trudne było przedstawienie go w formie graficznej. Wymagało kilku podejść i szeregu poprawek ze strony artysty, który go rysował (aczkolwiek, było to nic w porównaniu do gehenny, jaką trzeba było przejść, aby w końcu oddać wygląd Drachenfelsa).

Mam nadzieję, że polubicie Wilhelma, jako Waszego przewodnika po Zamku.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments